lek. Bronisława Szlauer-specjalista chorób zakaźnych. Ordynator Oddziału obserwacyjno-zakaźnego.
W ostatnich latach rośnie zainteresowanie Polaków wyjazdami do krajów tropikalnych. Egzotyczne podróże to jednak nie tylko piękne krajobrazy, niepowtarzalna kultura oraz wysokie temperatury, ale też niejednokrotnie – poważne zagrożenia dla zdrowia. W Polsce coraz częściej dochodzi do stwierdzania przypadków chorób, które zazwyczaj nie występują w europejskich krajach. Jak uchronić się przed tymi schorzeniami?
W 2013 r. na Karaibach doszło do masowych zachorowań na Chikungunyę. Choroba szybko rozprzestrzeniła się na 45 innych krajów, w tym państwa europejskie (Francja, Włochy). Z kolei strach przed wirusem Zika powstrzymał niektórych sportowców przed wyjazdem na Igrzyska do Rio. Olimpijczyków przerażała panująca w Brazylii epidemia.
Statystyki wskazują, że ok. 30-50 procent podróżujących do krajów rozwijających się – a więc do większości krajów strefy tropikalnej – choruje w trakcie podróży. Turystom najczęściej dokuczają zakażenia górnych dróg oddechowych oraz biegunka. Na liście najczęstszych problemów zdrowotnych znajdują się też wysoka gorączka, malaria oraz ugryzienia owadów i pajęczaków.
Gdy ukąsi komar
Najczęstszą przyczyną zgonów spowodowanych chorobami zakaźnymi u podróżujących jest malaria. Tylko w 2015 roku zapadło na nią aż 214 milionów osób; zmarło – 438 tysięcy. W Polsce każdego roku odnotowuje się kilkadziesiąt przypadków tzw. „zachorowań przywleczonych”.
Malaria jest przenoszona przez komary rodzaju Anopheles. Zgodnie z raportem WHO z 2015 r., ryzyko transmisji zarodźców istnieje w 95 krajach, głównie Afryki, Azji, Ameryki Południowej, oraz na niektórych wyspach Pacyfiku. Wśród polskich turystów przeważają zakażenia Plasmodium falciparum, które mogą mieć ciężki i powikłany przebieg. Chemioprofilaktyka choroby polega na stosowaniu w trakcie podróży odpowiednio dobranego przez lekarza leku. Terapia ta zmniejsza ryzyko ciężkiego przebiegu malarii i zgonu, nie zapobiega jednak w 100 procentach zachorowaniu. Zażywanie leków należy rozpocząć przed wyjazdem i kontynuować po powrocie z podróży.
- Tylko w przypadku dłuższych wyjazdów, na przykład w celach służbowych, możliwa jest tzw. terapia kieszonkowa. Polega na przepisaniu odpowiedniego leku i zastosowaniu preparatu w razie wystąpienia gorączki. Pojawienie się wysokiej temperatury w ciągu 3-6 miesięcy od powrotu ze strefy malarycznej jest wskazaniem do diagnostyki w kierunku malarii – mówi lek. Bronisława Szlauer, ordynator Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego Szpitala Śląskiego w Cieszynie – placówki uznawanej za „filtr epidemiologiczny” południowej Polski.
Przez niektóre gatunki komarów przenoszony jest także wirus dengi powodujący gorączkę. To najpowszechniejsza choroba wirusowa przenoszona przez owady na świecie. Choć niepowikłana gorączka przebiega łagodnie, trudniejsza odmiana, czyli tzw. wstrząs i gorączka krwotoczna, mogą być przyczyną śmierci. W Azji, gdzie odnotowuje się najwięcej zachorowań, denga jest główną przyczyną śmierci wśród dzieci. Inne schorzenia, takie jak żółta gorączka, Gorączka Zachodniego Nilu, końskie zapalenie mózgu, japońskie zapalenie mózgu czy gorączka doliny Riftu, również są przenoszone przez komary, a wywołane wirusami różnych gryp.
Turysta pod nadzorem
Tzw. „choroby egzotyczne” występują głównie w krajach klimatu tropikalnego, gdzie panujące przez cały rok wysokie temperatury i poziom wilgotności sprzyjają istnieniu większej ilości wektorów, czyli organizmów przenoszących choroby, najczęściej są to komary. W gorącym klimacie występuje też o wiele więcej zatruć pokarmowych i biegunek, a także chorób, które w bogatszych krajach już dawno zostały wyeliminowane dzięki programom szczepień. Polio czy odra nie są więc tam rzadkimi przypadkami.
Lekarze ostrzegają, aby podczas egzotycznych podróży zwracać uwagę na odpowiedni ubiór (jasne ubrania z długimi rękawami i nogawkami, skarpety) i stosowanie środków odstraszających (repelentów) oraz moskitier, a także unikać spacerów po zmierzchu w pobliżu zbiorników wodnych, gdzie owady są szczególnie aktywne. Polski turysta, przygotowując się do wyjazdu, powinien podjąć kilka podstawowych działań profilaktycznych.
- Minimum 6 tygodni przed wyjazdem warto skorzystać z porady lekarza zajmującego się medycyną podróży. Do zadań obowiązkowych należy skompletowanie odpowiedniej odzieży i apteczki, w której powinny się znaleźć preparaty odstraszające komary. W przypadku niektórych wyjazdów wskazane jest szczepienie i stosowanie profilaktyki malarycznej – wskazuje lek. Bronisława Szlauer i dodaje, że szczepienia ochronne pozwolą na zabezpieczenie także przed chorobami spotykanymi w Polsce, takimi jak tężec, wirusowe zapalenie wątroby typu B czy grypa.
- Ważna jest świadomość tego, do jakiego kraju wyruszamy i w jakich warunkach będziemy przebywać. Niezbędne jest uwzględnienie aktualnego stanu zdrowia – podeszły wiek, przewlekłe choroby serca i płuc, cukrzyca, zaburzenia immunologiczne czy stan ciąży sprzyjają wystąpieniu powikłań w przypadku zachorowań – przyznaje specjalista ze Szpitala Śląskiego.
Dla wielu lekarzy choroby zakaźne są fascynujące. Przypominają ludziom, że istnieją formy życia, które niejednokrotnie wygrywają z postępem w medycynie – pojawiają się na przykład odmiany owadów oporne na antybiotyki. Wektory przystosowują się do zmiany warunków, a nawet potrafią przetrwać tysiące kilometrów w zbiornikach wody, na statkach czy w samolotach. Specjaliści ostrzegają, że stopniowe ocieplanie się klimatu może skutkować rozprzestrzenianiem się chorób egzotycznych na tereny dotychczas od nich wolne.